Podczas testów końcowych wyszło, że masz problem EMC… jest późno i nie jest łatwo poprawić urządzenia bez przerabiania płytki. Czyli kolejny “sampel”. Niestety trzeba zamówić nowy prototyp.

A co jakbyś od początku projektu wziął pod uwagę wymagania EMC i przygotował swój projekt pod tym kątem?

Łatwiej powiedzieć niż zrobić… Ten artykuł to początek serii artykułów poświęconych zagadnieniom projektowania elektroniki, uwzględniając zjawiska i zasady, które bezpośrednio lub pośrednio wpłynął na wynik testów.

Podczas projektowania elektroniki oraz rozwiązywania problemów, w aspekcie EMC, możemy wyróżnić pięć głównych czynników wpływających na spełnienie wymagań.

Stworzyłem tu akronim, aby łatwiej skojarzyć:

T.F.A.S.Z.

  1. Czas (T – time)
    Powtarzalność, taktowanie, szybkość zmian sygnałów (zaburzeń), czasy narostu.
  2. Częstotliwość (F – frequency)
    Gdzie jest problem w widmie (spektrum)?
  3. Amplituda (A – amplitude)
    Jak silny jest sygnał źródła i jaka jest szansa na zakłócenia?
  4. Rozmiary (S – size)
    Struktur w porównaniu do długości fali (częstotliwość).
  5. Impedancja (Z – impedance)
    Źródła, odbiornika i drogi transferu.

Te pięć czynników będzie wpływało na to jak podejdziemy do projektu.

Co mam na myśli mówiąc o tych czynnikach?

  1. Czas (T – Time)

Tak kiedy uwzględnimy EMC w projekcie ma znaczenie (im szybciej tym lepiej). Jednak dla konstruktora najważniejsze jest to, jak szybkie ma zegary, czyli czasy narostu sygnałów cyfrowych. Jeśli mamy w urządzeniu sygnały wolno zmienne, zbocza powolne, będzie mało problemów z EMC.

Druga możliwość to środowisko instalacji urządzenia, gdzie mogą występować różne zjawiska narażające z daną częstotliwością i szybkością zmian. Przykładowo są miejsca gdzie występują szybkie przełączenia dużych prądów, tam narażenie układów może być większe.

Np. Jeśli mamy “nano sekundowe, np. 1ns” czasy narostu w przebiegu “prostokątnym” – to będzie problem 🙂

  1.  Częstotliwość (F – frequency)

Wiąże się bardzo mocno z czasem w niektórych aspektach. Jak szybki czas narostu – zgodnie z transformatą Fouriera, widmo sięga bardzo daleko.

Częstotliwość taktowania zegarów, pętli PLL, harmoniczne (nawet bardzo dalekie) czy wreszcie częstotliwość naszych sygnałów użytecznych.

  1. Amplituda (A – amplitude)

Jaki jest nasz poziom sygnałów w transmisji, jak daleko jesteśmy od szumów. Jakimi napięciami zasilamy nasze układy. Jakie poziomy narażeń będą oddziaływały na nasze urządzenie podczas testów?

  1. Rozmiar (S – Size)

Rozmiar naszych struktur, ścieżek, kabli. Oczywiście wymiary w porównaniu do długości fali, częstotliwości z jakimi mamy styczność (nasze i narażające).

Kiedy nasza ścieżka musi być terminowana (od jakiej długości)?

Kiedy nasza płytka staje się anteną?

A jakie okablowanie stosujemy, bo może mieć to wpływ na zakres testów?

  1. Impedancja (Z – impedance)

Jeśli chcesz zaprojektować filtr, lepiej poznaj impedancję źródła i odbiornika oraz linii transmisyjnej. Pamiętaj, że komponeny mają swoja impedancję (kondensator, cewka, rezystor, przewód, ścieżka), która jest funkcją częstotliwości. A prąd, jak to prąd, porusza się po najmniejszej linii…………. impedancji! (Wiem, uczyli w szkole, że oporu, ale to tylko dla DC).

Jest to zarys wpływu tych pięciu czynników na funkcjonowanie układów, wyników testów, czy integralności sygnałów (SI – signal Integrity). Często kluczem do zrozumienia zasad kierujących zachowaniem prądów w.cz. i fal elektromagnetycznych. Biorąc pod uwagę te czynniki, zwiększysz szanse powodzenia projektu i znacznie ograniczysz koszty testów czy kolejnych iteracji.

Więcej o projektowaniu już niebawem oraz oczywiście na naszych szkoleniach: http://emc4b.com/szkolenia/projekt_emc/

 

Tomasz Utkowski