Siły wpływające na EMC

Chcemy wprowadzić urządzenia na rynek: szybko, tanio, małe, zgrabne, ładne i z mnóstwem bajerów… A to często utrudnia spełnienie wymagań, m.in. EMC.

 

Siły działające na aspekty EMC, czyli na pojawianie się trudności w spełnieniu różnych wymagań:

  • Czas (nie czeka na nas),
  • Częstotliwości taktowania układów,
  • Dodatkowe wymagania, jak,
    • temperatura,
    • pobór energii,
  • Brak wiedzy i doświadczenia w emc,
  • W widmie „zrobiło się gęsto” – wiele systemów radiokomunikacyjnych (IoT, WiFi, RFID, GSM, LTE, CB, TETRA, łączność dla służb (wojsko, policja, pogotowia, straż pożarna), GPS, AM, FM, TV, SRD…),
  • Rozmiar – miniaturyzacja (ciasno, grzeje się, ciężko z layoutem),
  • Budżet, budżet, budżet, planownie, prognozowanie, zarządzanie.

Co przeszkadza konstruktorom:

  • Brak czasu na dokształcanie (Czasem budżetu)
  • Brak doświadczenia i gromadzenia wiedzy
  • Integracja układów (ciasno)
  • Skomplikowane funkcje (dodatkowe)
  • Software
  • Tanie elementy (zmienne elementy)
  • Dwuwarstwowe płytki drukowane
  • Szybkie zegary, pamięci, przetwornice
  • Dołączane urządzenia i okablowanie
  • Komunikacja projektant-layout
  • Mało czasu na rozwiązywanie problemów
  • Brak zrozumienie ze strony menedżmentu
  • Brak sprzętu pomiarowego lub brak umiejętności użycia  

 

Żeby zrobić most, który się nie zawali, musimy znać wymagania, czyli min. długość i obciążenie. Jeśli to znamy, możemy zacząć projektować. I  być może każdy z nas by to zrobił, ale… czy zrobiłby to optymalnie? Można przecież dać nadmiar stali i betonu.

UWAGA: Nie jest sztuką (czasem tak) wykonać urządzenie, które spełni wszystkie wymagania, sztuką jest zrobić to optymalnie, czyli w rozsądnym czasie i budżecie.

Kto ma wpływ na projekt?

Okazuje się, że wiele osób dotykają zagadnienia wymagań EMC, choć nie wszystkich bezpośrednio. Czasem atak, nadchodzi z niespodziewanej strony. O czym mówię?

Przykład: Wyobraź sobie, że masz doświadczenie w projektowaniu urządzeń, dostałeś zlecenie i zabierasz się do roboty, zachowując w pamięci “standardowe” wymagania EMC. A tu nagle, pod koniec projektu, dostajesz wykaz testów “standardowych plus”. Twój klient zażyczył sobie podwyższonej odporności, żeby mieć margines bezpieczeństwa.

Na projekt mają wpływ wszyscy interesariusze:

  • Klient
  • Menedżer projektu
  • Zarząd
  • Projektant (schemat, layout)
  • Hardware i software
  • Osoba testująca
  • Produkcja
  • Dostawcy (zamawiający)
  • Laboratorium

Czyli jak mam gotowy produkt, to zgłaszam się do laboratorium i testujemy urządzenie, a później dostajemy papier i jest ok?

NIEEEE!

 

O wymaganiach myślimy jeszcze przed rozpoczęciem projektowania, w fazie zbierania wymagań funkcjonalnych, gdyż będzie miało to ogromny wpływ na projekt, zastosowane komponenty czy technologie, a także budżet i czas.

Kiedy myślimy o EMC?

 

Na samym początku, podczas zbierania wymagań funkcjonalnych, lub tuż po. A już napewno przed przystąpieniem do projektowania i wybierania modułów. Dlaczego?

  • może się okazać, że potrzebujemy pracować w podwyższonej klasie odporności, co za tym idzie mogą być wymagane inne podzespoły.

 

Jest taki znany wykres pokazujący, że im szybciej zaczynamy uwzględniać EMC, tym więcej mamy dostępnych rozwiązań i są one tańsze. Do tego cykl rozwoju produktu staje się krótszy.

WYK. 1. Liczba dostępnych rozwiązań w czasie oraz koszt rozwiązywania problemów w zależności od fazy projektu.

 

Wniosek? Im wcześniej uwzględniamy EMC, tym łatwiejsze i tańsze okazuje się spełnienie wymagań

 

Niestety na początku jest to ciężko zrozumieć i zwykle dotyczy to kadry menadżerskiej. Inżynier po drugim takim projekcie już wie, bo ma z tym styczność, natomiast menedżer, nie ma tak jasnego obrazu i często dopiero po wielu projektach docenia czas poświęcony (nie stracony!) na zbieranie i analizę wymagań (nie tylko funkcjonalnych).

Jak rozpoczynamy projekt i nic się nie dzieje, denerwujemy się. Czy na pewno nic się nie dzieje? Potrzeba czasu na zbieranie informacji, planowanie i usystematyzowanie, dogadanie wymagań z klientem (wewnętrznym, czy zewnętrznym).

Teraz, czyli na samym początku, gdy mamy dopiero koncepcje, MUSIMY ustalić wspólnie (wraz z inżynierami projektującymi) wymagania, żeby nie okazało się że zgodziliśmy się na coś co jest bardzo trudno, albo nawet niemożliwego w takim czasie i budżecie.

Często zmiana wymagań (EMC) niby tylko o kilka decybeli (np. 6dB to 2 razy dla napięcia) daje w rezultacie ogromne zmiany w podejściu do projektowania (do tego cena układów i komponentów)

Dlatego od samego początku dajmy sobie czas na analizę i uzgodnienie wymagań, trójstronnie – Menedżer Projektu, Klient i Inżynier (lub zespół inżynierów: projektant, specjalista od wymagań, zamówień komponentów, etc.). Wszystko to zanim podpiszemy umowę na dostarczenie wyrobu. Bądź pewien, że wpłynie to na budżet, czas i jakoś (diabelski trójkąt).

 

PRZYKŁAD

(przyszkłady są wymyślone, teoretycznie prawdopodobne w oparciu o doświadczenia ( zbieżność osób i nazwisk przypadkowa 🙂

Zbudowaliśmy urządzenie, na koniec zapytaliśmy klienta o wymagania i były tam jakieś testy EMC, oto program badań – mówi mi inżynier na testach w laboratorium.

Ok, patrzę, a tam oprócz testów standardowych, tzw. Testy Marine, czyli wymagania agencji morskich. Są to testy bardziej wymagające w pewnych aspektach. Przykładowo w pasmie 156-165MHz musimy zachować bardzo niski poziom emisji, gdzie pomiaru dokonuje się innym filtrem RBW żeby obniżyć szumy i móc zmierzyć co jest pod liitem.

Okazujue się, że urządzenie przygotowane pod wymagania typowe dla przemyslyu – bo przecież trudnijsze do spełnienia (dla odporności, ale nie emisji), okazuje się nie możliwe bez dużego przerobienia, aby spełniało wymagania morskie. Cały moduł musiał zostać jeszcze raz przeprojekowany i zastosowano dodatkowe elementy ekranuące (bardzo drogie), aby spełnić wymagania.

| Wtrącenie: O ile w jednostkowej produkcji takie rozwiązanie może być akceptowalne, nie aż tak krytyczne (kilkadziesiąt sztuk rocznie), to w dużej skali będzie miało dużo większy wpływ na ostateczny koszt produkcji.

Skutki:

  •       dłuższy czas rozwou produktu (na sam koniec projektu)

  •       Znaczcnie większe koszty (mniejszy zysk)

  •       Nerowa atmosfera

Wnioski na przyszłość

Weryfikujemy wymagania, opracowujemy program badań na samym początku. Dzięki temu będziemy uwzględniali wymagania w każdej fazie projektu, co pozwoli uniknąć wielu godzn poprawiania.

A co jak nie mamy doświadczenia? Wtedy dzwońmy do kogoś z Akademii EMC for Business 🙂

Pozdrawia serdecznie Tomasz,

inżynier of EMC or Black Magic.

AHA, wpis sponsoruje szkolenie EMC Management – EMC dla lidera, menedżera – co i jak warto uwzględnić w kierowaniu projetami.